"Spieszą do domu z pomocą..."
Janusz M. Szlechta
Organizacja charytatywna Parish Nursing Interfaith Training & Outreach, Inc. od 17 lat działa przy Wallington Presbyterian Church w Wallingtonie, NJ. Od 6 lat aktywnie działa w niej jedyna Polka — Izabela Bacza.
"Naszym zadaniem jest zaspokojenie wszystkich istotnych potrzeb tych osób, które mają zarówno problemy fizyczne, jaki i psychiczne i nie są w stanie samodzielnie funkcjonować, bo na ogół są to osoby starsze – mówi Izabela Bacza. – A zatem jeśli na przykład dana osoba potrzebuje jakiegoś lekarstwa, to lekarstwo to będzie je przywiezione. Zajmowaliśmy się taką osobą, która była gluchoniema oraz niewidoma. Czy możemy sobie wyobrazic życie nie widząc i nie słysząc? Osoba ta potrzebowała pomocy w każdym zakresie, jak pranie, zapewnienie dostawy jedzenia, czy płacenia rachunków. Porozumienie się z nią umożliwił nam system komputerowy, ktory ułatwiał jej wyrażanie swoich potrzeb. To nam pozwoliło zorganizować dla niej odpowiednią pomoc, żeby mogła na co dzień funkcjonować. Program ten stworzony jest po to, aby osoby potrzebujące pomocy mogły z niej korzystać, będąc we własnym domu, żeby nie musiały być wywiezione do jakiegoś centrum pomocy czy domu opieki oraz żeby mogły zredukować wizyty w szpitalach" – podkreśla pani Iza.
Trzeba dbać o ciało, ale i o duszę człowieka
Parish Nursing Interfaith Training & Outreach, Inc. współpracuje z wieloma innymi organizacjami, których celem jest niesienie pomocy różnych środowiskom w New Jersey, m.in. z: Meals on Wheels, New Jersey Commission for the Blind and Visually Impaired, Senior Services, lokalnymi charytatywnymi organizacjami katolickimi (Catholic Charities), lokalnymi agencjami świadczącymi pomoc domową (Home Help Agency) oraz Liveline Medical Transportations — ta ostatnia pomaga np. zawieźć pacjenta do lekarza.
"My przede wszystkim pomagamy naszym podopiecznym w taki sposób, że uświadamiamy im, z czego mogą korzystać i ułatwiamy im dotarcie do tych wszystkich programów. Naszym najważniejszym celem jest zapewnienie danej osobie pomocy na miejscu, w domu, w którym mieszka — aby nie musiała sprzedawać tego domu i iść do Nursing Home, a więc do domu opieki. Są to często osoby, które mają 80 czy 90 lat i chcą zostać w swoim domu, w którym czują się najlepiej i najbezpieczniej. Często się zdarza, że nie mają najbliższej rodziny lub rodzina mieszka w innych stanach, stąd trudno liczyć na jej pomoc" — mówi Izabela Bacza.
Działalność Parish Nursing Interfaith & Outreach opiera się na idei Holistic Care, a więc opiece holistycznej, całościowej, która zakłada, że trzeba dbać zarówno o ciało, jak i o duszę oraz umysł człowieka. Organizacja działa głównie na terenie Wallington, Garfield i Clifton. W ciągu miesiąca pomaga około 150 osobom.
– Składamy naszym podopiecznym wizyty w domach i w szpitalach – dodaje Peg Carey, zajmująca się koordynacja pracy wolontariuszy. – Szukamy nieustająco wolontariuszy, którzy mogliby pójść do domu naszego podopiecznego, zapytać w czym mogą mu pomóc, udzielą tej pomocy, a niekiedy — aby tylko z tą osobą po prostu porozmawiali". Wśród podopiecznych są równiez Polacy — są to oczywiście starsi ludzie. Natomiast wśród tych, którzy pracują w tej organizacji, tylko Izabela Bacza jest Polką.
"Bardzo cieszyłabym się, gdyby Polacy dołączyli do nas jako wolontariusze oraz jako ci, którzy wspierają naszą działalność finansowo — podkreśla. — Czasami jest mi przykro, że nie otrzymujemy żadnego wsparcia finansowego od polskich biznesów działających w Wallingtonie czy w Garfield. Organizacja nasza jest bardzo znana i wspierana przez amerykańskie biznesy. Ale jakoś tak jest, że mimo iż żyjemy w polskim środowisku, nasi rodacy nie garną się do działalności charytatywnej. Nie wspierają też działalności takich organizacji" – mówi z żalem.
Bardzo ważny lunch w centrum Wallingtonu
"Chciałbym wyraźnie podkreślić, że służymy pomocą wszystkim osobom, które tej pomocy potrzebują, bez względu na wyznawaną wiarę i przynależność do kościoła" – mówi Rev. Peter H. Carey.
Organizacja już intensywnie przygotowuje się do dorocznego lunchu, który odbędzie się 6 listopada o godz. 12 w południe w Civic Center w Wallingtonie, a więc w siedzibie władz miejskich. Bilety wstępu nie są drogie, kosztują tylko 25 dolarów. Będzie to też okazja, aby celebrować — w towarzystwie członków władz miasta, lokalnych działaczy i biznesmenów oraz osób, które korzystały w przeszłości i wciąż korzystają z pomocy organizacji — 17. rocznicę jej działalności.
Do niedawna organizacja dostawała na swoją działalność granty stanowe, ale to już historia. A zatem lunch jest jedyną okazją w roku, kiedy to organizacja zbiera pieniądze na swoją działalność. Jedyną osobą, która otrzymuje pieniądze za swoją pracę, jest pielęgniarka. Bywa jednak i tak, że brakuje pieniędzy na jej wynagrodzenie. W ostatnich latach udawało się zebrać podczas dorocznego lunchu tyle pieniędzy, że z trudem, ale wystarczały one na zaspokojenie potrzeb. Obecnie program funkcjonuje dzieki prywatnym donacjom.
"Z okazji lunchu przygotowujemy specjalną książkę, w której różne biznesy będą mogły dać ogłoszenie. Bardzo gorąco zapraszam i zachęcam Polaków i polskie biznesy, aby wsparły nas, aby zamieściły życzenia czy też reklamę w tej książce, co będzie piękną donacją dla organizacji. Kto wie, czy potem ktoś z członków rodzin tych osób nie będzie korzystał z naszej pomocy" - podkreśla Izabela Bacza.
8 sierpnia członkowie rady dyrektorów spotkali się na roboczym zebraniu, a przy okazji przygotowali do wysłania ponad 300 listów z zaproszeniami do udziału w rocznicowym lunchu i do reklamowania się w okolicznościowej książce. Polskie biznesy: Piast, Mieszko Deli, Banaś Bakery, Super Deli i Angels in Aprons już zaoferowały pomoc w tym roku - dostarczą jedzenie, co oznacza, że organizatorzy lunchu poniosą mniejsze koszty, a tym samym więcej pieniążków pozostanie na działalność programową.
"Osoby zainteresowane uczestnictwem w lunchu i wsparciem naszej organizacji mogą pisać do mnie drogą internetową - mówi Izabela Bacza - a ja udzielę wszelkich informacji. Oto mój e-mail: izabelabacza@aol.com".
magnet na lodówkę
Zdjęcia: Janusz M. Szlechta
Share / Podziel się | Tweet